Większość z nas kupuje mieszkania na kredyt – do takiego wniosku można dojść, analizując wyniki sondy przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu przez portal KRN.pl.
Gdy wreszcie budowa nowego lokum dobiegła końca, a należności finansowe zostały uregulowane, wydwać by się mogło, że pozostaje nam już tylko się wprowadzić. Otóż nie. Przed nami niewątpliwie ważna rzecz - odbiór upragnionego mieszkania.
Jaki czynnik najbardziej winduje cenę nieruchomości? W sondzie, która w ubiegłym tygodniu była zamieszczona w portalu KRN.pl, pytaliśmy o to, co – zdaniem respondentów – najbardziej wpływa na ceny nowych nieruchomości.
Rok 2006 był rekordowy pod względem wzrostu cen na rynku mieszkaniowym. Szczególnie było to widoczne na terenie Warszawy, gdzie średnia cena mieszkania na rynku wtórnym wzrosła o ponad połowę. Ta tendencja nie ominęła także podwarszawskich miejscowości, w tym jednej z najpiękniejszych – położonego o ok. 20 km na południe od stolicy Konstancina.
Blisko połowa (47 proc.) uczestników publikowanej w portalu KRN.pl sondy deklaruje, że byłaby w stanie przeznaczyć na zakup domu lub mieszkania kwotę poniżej 200 tys. zł. Co za to można kupić?
Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości”,
19.03.2007
Setki urządzeń energetycznych, wodociągowych i gazowych wciąż znajdują się na gruntach prywatnych właścicieli bez żadnego tytułu prawnego. Aby we właściwy sposób zrozumieć obecną sytuację prawną w tej kwestii, trzeba się zapoznać z dwiema instytucjami prawnymi, a mianowicie ze służebnością gruntową i możliwością jej zasiedzenia.
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej osób z innych krajów, które są zainteresowane zakupem nieruchomości w Polsce. Większość z nich traktuje taki zakup jako inwestycję, ale są też i tacy, którzy kupują mieszkania ze względu na powiązania rodzinne.
To, co zapisane w księdze wieczystej, powinno się zgadzać z tym, co w rzeczywistości. Bywa jednak, że w księdze panuje bałagan, urzędowo zwany nieuregulowanym stanem prawnym nieruchomości. Mieszkania czy domu nie można wtedy sprzedać ani darować. Nie można też nim zabezpieczyć kredytu bankowego ani rozpocząć żadnej inwestycji. Gdy nieuregulowany stan prawny ma gospodarstwo rolne, jego właściciel nie może się starać o dopłaty z UE.
W ciągu kilkunastu lat znaczenie budownictwa spółdzielczego niewątpliwie zmalało. Przynajmniej pod względem wielkości udziału w rynku nowych mieszkań. Bo jeśli chodzi o zasoby, to spółdzielnie wciąż są potentatami.
Przez umowę kredytową bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie określoną kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.