Spokojną i cichą okolicę zbiegu ulic Marii Jaremy i Murarskiej zakłóciło dziś niecodzienne zdarzenie. Zdarzenie z pogranicza dziecięcych marzeń i cudu. Jak relacjonują świadkowie, na terenie budowy, około godziny 2 w nocy doszło do stłuczki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jej uczestnikami były sanie prowadzone przez Św. Mikołaja oraz żuraw z budowy inwestycji „Dom przy Jaremy”. Na miejsce przybyli policjanci, strażacy i specjaliści Komisji Wypadków Lotniczych.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy już, że powodem stłuczki nie był błąd kierowcy, ale zmęczenie reniferów.
Przedstawiciel firmy Arkada odpowiedzialnej za budowę uspokaja, że uszkodzenia ograniczyły się do niegroźnego otarcia dźwigu oraz rozsypania kilku prezentów. Renifery zostały nakarmione za pomocą specjalnego wysokościowego paśnika, a sanie podniesione z ziemi i uruchomione.
Na szczęście nie ucierpiał poważniej ani zaprzęg św.Mikołaja, ani realizowany przez nas budynek wielorodzinny, a więc wszystkie rodziny, również te planujące zamieszkać w Domu przy Jaremy, mogą spać spokojnie – zapewnia Elżbieta Legerska, przedstawiciel inwestora.
Cała historia znalazła na szczęście swój pozytywny finał, a jowialny woźnica zostawił tradycyjnie kilka prezentów dla przyszłych mieszkańców. Więcej informacji i zdjęć można obejrzeć na stronie www.jaremy.pl.