Przedunijne przyspieszenie

Kwiecień 2004 r. to miesiąc, w którym można było zaobserwować zwiększone zainteresowanie na rynku nieruchomości. „Byle zdążyć przed 1 maja!” – z takiego założenia wychodziło wiele osób, obawiając się tego, co będzie po pierwszym. Obawy były również związane z wejściem w życie nowej ustawy o podatku VAT. Takie wzmożone zakupy mogą zaowocować tym, że lada dzień odwróci się sytuacja na rynku i będziemy mieć „rynek kupującego”, tzn. taki, na którym jest więcej ofert sprzedaży niż chętnych do zakupu. Wszyscy Ci, którzy opóźniali swoją decyzję o sprzedaży nieruchomości, licząc na wyższe ceny, teraz mogą ją podjąć, co dodatkowo wpłynie na podaż na rynku.

 

Na rynku działek do transakcji dochodziło dość często. Przyczyną, oprócz wspomnianych wyżej powodów, jest wiosna – pora, kiedy tradycyjnie zainteresowanie gruntami jest największe. Nabywców znalazły m.in. działki: 22-arowa w Tyńcu za 140.000 zł, na Zarzeczu 4-arowa za 160.000 zł, w Bronowicach 9-arowa za 170.000 zł oraz w Sidzinie 17-arowa za kwotę 106.000 zł. Z gruntów w podmiejskich wioskach dużym zainteresowaniem cieszy się gmina Zabierzów, co prawdopodobnie jest spowodowane dość niskimi cenami, jak na rejon położony tak blisko Krakowa. Wydaje się, że ceny działek w tej gminie nie rosną już w ostatnim czasie, a mają na to wpływ m.in. ciągłe korki na ul. Pasternik, która jest jedną z ważniejszych dróg prowadzących z tej gminy do miasta. Zatory i korki mają zasadniczy wpływ na podejmowanie przez klientów decyzji o wyborze przyszłego miejsca zamieszkania, bowiem ma to związek z czasem dojazdu do miejsca pracy i nauki. Oto kilka przykładowych transakcji z tej gminy: działka 9-arowa w Zabierzowie zmieniła właściciela za 67.000 zł, w Bolechowicach 15-arowa za 42.000 zł i 13-arowa za 50.000 zł, w Ujeździe 12-arowa znalazła nabywcę za cenę 6000 zł/ar. Najdroższy rejon w tej gminie to Rząska, gdzie ceny wahają się od 9 do 10 tys. zł/ar w jej starej części i między 13-17 tys. w nowej części.

 

Z nowych domów świeżo upieczonych właścicieli mają: budynek w stanie surowym zamkniętym w Zielonkach o pow. 170 m2 na 10-arowej działce, za który nowy właściciel zapłacił 220.000 zł, dom do wykończenia w Bronowicach o pow. użytkowej 110 m2 na 4 arach za zdecydowanie wyższą kwotę 460.000 zł, dom o pow. 280 w stanie surowym otwartym w Rząsce z dużą jak na ten rejon, bo 11-arową działką wyceniony przez właściciela na 380.000 zł, w tym samym rejonie, ale na 4 arach, bliźniak w stanie surowym otwartym o pow. 160 m2 za 180.000 zł, w Sidzinie w stanie zamkniętym o pow. 150 m2 na 9-arowej działce za 280.000 zł, w Michałowicach dom do zamieszkania na 6 arach o pow. 130 m2 za 370.000 zł, w Giebułtowie na 7-arowej działce 160-metrowy do wykończenia za 345.000 zł, w Niepołomicach z 11 arami do wykończenia, o pow. 210 m2, dom z bardzo ładną architekturą za 230.000 zł oraz w Liszkach koło Kryspinowa w stanie surowym zamkniętym 160-metrowy na 12 arach za 225.000 zł.

 

Na rynku mieszkań w obrocie wtórnym ruch coraz mniejszy, chociaż ceny nadal pozostają na wysokim poziomie. Oto przykładowe transakcje: 1-pokojowe na Kurdwanowie, przy Wysłouchów o pow. 36 m2 znalazło kupca za 114.000 zł, na Kremerowskiej 50-metrowe z dwoma pokojami za 170.000 zł, na Żabińcu, 3-pokojowe, 75-metrowe za 270.000 zł, na Radzikowskiego 87-metrowe za 260.000 zł i na Mogilskiej 86-metrowe za 200.000 zł.

 

Zwiększył się ruch w wynajmie lokali. I chociaż największym zainteresowaniem cieszą się małe powierzchnie, rzędu 50-150 m2, jednak to dobry symptom na przyszłość, ponieważ świadczy o tym, że wzrasta aktywność ludzi przedsiębiorczych, a to oni najczęściej stwarzają nowe miejsca pracy.