Rynek wtórny
Rynek pierwotny
Rynek komercyjny
Projekty domów
Rodzaj nieruchomości
Rodzaj transakcji
Powierzchnia (m2)
Cena
Pokoje
Miejscowość lub region
Dzielnice i ulice
Okolice
MÓJ KRN


szukaj po słowie:

w dziale:



   

Miasto szczęśliwych ludzi

Jakie Pan widzi możliwości ożywienia inwestycji mieszkaniowych w Krakowie?

Zapoznałem się niedawno z projektem tanich domów produkowanych w Chinach. Są to domy drewniane, do 50 m kw. w cenie 1000 zł za m kw. Oznacza to, że własny dom można już mieć za 50 tys. zł. Żeby doprowadzić do jakiegoś sensownego rozwiązania tego problemu, do urealnienia cen do średnich zarobków, trzeba stworzyć możliwości dopływu myśli technologicznej z innych regionów świata. Kiedyś mieszkanie można było kupić za 7 średnich pensji. Teraz jest to kompletnie niewyobrażalne.

Czyli można powiedzieć, że upatruje pan szansy w sprowadzaniu technologii?

Tak, technologii i surowców. Jest to rozwiązanie dla pewnej części ludzi potrzebujących mieszkania, ale rozwiązanie realne. W Szwecji widziałem osiedla domków budowanych z tanich materiałów. Może powinniśmy zrezygnować w polskiej tradycji budowania domów z cegieł i poszukać nowych rozwiązań. Jednocześnie negatywną rolę w kształtowaniu tej sytuacji odgrywa władza, która obecnie jest – powiem to otwarcie – wymierzona przeciw obywatelom.

Jaki ma Pan program rozwiązania problemów komunikacyjnych w Krakowie?

Bez zburzenia miasta i wybudowania go od nowa – nie ma mowy o żadnych zmianach. Propozycje zbudowania metra w mieście, które można przejść pieszo w pół godziny, są absurdalne. Sądzę, że rozwiązanie może przyjść z nieoczekiwanej strony, szerokich zmian kulturowo-cywilizacyjnych, technicznych. Może trakcje elektryczne, może samochody o mniejszych gabarytach rozwiążą ten problem. To kwestia przyszłości. Oczywiście, możemy sami ograniczyć te problemy, np. rezygnując z podróżowania samochodem z tylko jednym pasażerem. Jeżeli będziemy bardziej obywatelscy i roztropni, ten problem można jakoś zmniejszyć, ale nie da się go obecnie rozwiązać.

Które inwestycje miejskie uważa Pan obecnie za priorytetowe?

Muszę powiedzieć jako socjolog, że inwestycje miejskie to tylko część najłatwiejszych obowiązków związanych z rządzeniem miastem. Rządzenie miastem to nie tylko rządzenie kamienicami, ulicami, torami. Najważniejsze jest stworzenie sytuacji, w której ludzie, przemieszczający się po tych ulicach, będą szczęśliwi. Teraz tak nie jest.

A jak Pan widzi kwestie infrastruktury sportowej?

Moja młodość upłynęła na kompleksie basenowym Cracovii. To był fantastyczny obiekty i za punkt honoru stawiam sobie jego odbudowanie. Budowanie za wiele milionów złotych stadionów, na których za piłką biega kilkadziesiąt osób, jest w mojej opinii zbrodnią. Służy to wyłącznie wybranym interesom.

Czy kwestie estetyki Starego Miasta uważa Pan za istotne?

Projekt wyrzucenia z obszaru Starego Miasta drobnego handlu, prowadzonego w bramach kamienic, może mieć swoje racje. Ale patrzę na to jako socjolog bliski problemom biedy, bezdomnych. Jeśli zakażemy tej drobnej działalności, to wielu ludzi straci środki do utrzymania. Kiedy kwestia dotyczy wyboru pomiędzy estetyką a życiem ludzi – ja wybieram ludzi. Oczywiście wolałbym, żeby bramy kamienic były strojne, piękne, ale jest ogromna ilość ludzi, których nie stać na założenie normalnego sklepu.

A czy nie wydaje się panu, że zadbanie o estetykę Rynku Głównego mogłoby zwiększyć dochody miasta, które z kolei służyłyby rozwiązaniu problemów najuboższych?

Nic dobrego ze zwiększenia dochodów miasta nie wyniknie.

Dlaczego?

Ile nas kosztuje straż miejska? 30 mln zł. Straż miejska jest przy tym organizacją znienawidzoną przez krakowian. Nie ma pieniędzy na rehabilitacje, na pomoc dla starych ludzi. Straż miejska dostała 2 miliony więcej. Powstaje pytanie: po co mamy zwiększać dochód, skoro miasto trwoni pieniądze w sposób bezsensowny?

Czy turystyka wydaje się panu istotnym elementem życia naszego miasta? Czy powinniśmy zachęcać więcej turystów do odwiedzenia Krakowa?

Tak, turystyka przede wszystkim. Turyści nie brudzą, nie szkodzą, a zostawiają pieniądze. Jestem osobiście dumny z tego, że tu mieszkam. Powinniśmy się przy tym uczyć od miast, które są lepiej rozwinięte. Turystyka jest ważna i wszelkie inne próby patrzenia na miasto są nieporozumieniem.

Autor: Maciej Jakubowiak
Źródło: KRN.pl,  2010.11.19
ZAPISZ SIĘ DO BIULETYNU
W darmowym biuletynie KRN.pl co tydzień
otrzymasz najświeższe informacje.
Zobacz przykładowy biuletyn.

Emmerson na rynku NewConnect i z franczyzą
Artykuł
Emmerson na rynku NewConnect i z franczyzą