1 EUR: 4,7073 PLN;1 USD: 4,3341 PLN;1 CHF: 4,7014 PLN
-
-
kraj
-
artykuły
-
dwa słowa o rynku
- Ryzykowny najem powierzchni handlowej
|
Skoro więc kontrakt taki zabezpiecza najemcę przed zbyt wczesną decyzją wynajmującego o „wypowiedzenie umowy”, to działa i w drugą stronę. Jeżeli okaże się, że wybrana lokalizacja nie przynosi spodziewanych profitów, rezygnacja najemcy z odpłatnego korzystania z danej powierzchni nie będzie możliwa. Co więcej, na taką ewentualność właściciele dużych obiektów handlowo-usługowych potrafią dobrze się zabezpieczyć, przewidując np. wysokie kary umowne. Wprawdzie ustawodawca dopuszcza taką możliwość, aby strony przewidziały (z góry) w umowie określone przyczyny uzasadniające jednostronne jej zakończenie przed terminem (zob. przepis w ramce), jednak furtka ta bywa wykorzystywana najczęściej w interesie wynajmującego.
Najemca, który zmuszony jest poczynić spore nakłady, aby przystosować dane pomieszczenie do profilu wykonywanej działalności, chętnie widziałby możliwość ich późniejszego rozliczenia z wynajmującym. Na to jednak trudno liczyć w przypadku najmu „komercyjnego”. Sposób rozliczenia inwestycji w przedmiot najmu zależy przede wszystkim od decyzji stron. Jeżeli w umowie brak postanowień na ten temat, zastosowanie znajduje dość niekorzystna dla najemcy regulacja, pozwalająca wynajmującemu dokonać wyboru jednej z dwóch możliwości: zatrzymania ulepszeń za zapłatą sumy odpowiadającej ich wartości w chwili zwrotu albo żądania przywrócenia stanu poprzedniego (art. 676 K.c.). Uznaje się przy tym, iż wynajmujący nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego, jeżeli wynajmujący zgodził się na dokonanie przez najemcę określonych nakładów. W przypadku jednak umów opracowywanych na zlecenie właścicieli dużych obiektów handlowych, kwestia nakładów poczynionych w lokalu użytkowym bywa jednoznacznie rozstrzygana na niekorzyść najemców. Wynajmujący nie ma zamiaru (ani obowiązku) za nic zwracać. Nie pozwala też na dokonywanie potrąceń z czynszu najmu.
O ile w przypadku typowych i najczęściej występujących umów najmu lokali mieszkalnych czy nawet użytkowych poza czynszem występują jedynie opłaty eksploatacyjne, o tyle w omawianym segmencie rynku należy spodziewać się wielu dodatkowych kosztów. Najemca nie może o nich zapominać, badając opłacalność przedsięwzięcia. Najczęściej bowiem dochodzą również opłaty marketingowe (przeznaczane na reklamę i promocję całego obiektu), sprzątanie, klimatyzację, ochronę, ubezpieczenie. Analizując wysokość czynszu, osoba zainteresowana wynajmem określonej powierzchni w hipermarkecie, pasażu czy galerii powinna także zwrócić uwagę na zapisy dotyczące zmian oraz waloryzacji czynszu. Generalnie wynajmujący lokal może bowiem podwyższyć czynsz, wypowiadając dotychczasową wysokość czynszu najpóźniej na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego. Ponieważ wynika to z treści art. 6851 K.c., brak wzmianki na temat możliwości zmiany czynszu niekoniecznie oznacza więc dobrą wiadomość. Pytanie, czy najemca ma wówczas prawo odmówić przyjęcia podwyżki ze skutkiem w postaci wygaśnięcia kontraktu i bez negatywnych dla najemcy konsekwencji. Odpowiedź na to zależy od brzmienia umowy. Jeżeli najemca zgodził się na zmiany wysokości czynszu w określonych granicach i częstotliwości, to trudno mu później przyznać prawo do odmowy przyjęcia podwyżki ze wspomnianym skutkiem. Podobne wątpliwości nie dotyczą rzecz jasna waloryzacji czynszu, która odbywa się niejako automatycznie na podstawie obiektywnych wskaźników (np. inflacji, kursu obcej waluty, ceny złota). Podstawa prawna: ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm.).
Autor: Tomasz Konieczny Źródło: „Gazeta Podatkowa" Nr 526 z dnia 2009-01-22, 2009.02.16
|
|