„Mieszkanie na start” główne założenia
Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało projekt ustawy, która ma określać zasady udzielania preferencyjnych kredytów. Od początku było wiadomo, że głównym kryterium - oprócz wysokości dochodów - będzie wielkość gospodarstwa domowego.
Single będą mogli pożyczyć maksymalnie 200 000 zł, pod warunkiem że ich dochody nie przekraczają 7 000 zł. Pary oraz małżeństwa nieposiadające dzieci mogą liczyć na wyższy limit – 400 000 zł – jeśli nie przekraczają kryterium dochodowego w wysokości 13 000 zł. Limity dochodowe dla rodziny 3-osobowej wynoszą 16 000 zł, natomiast w przypadku 4-osobowej 19 500 zł. Jeśli gospodarstwo domowe liczy 5 lub więcej osób, dochód nie może przekraczać 23 000 zł. Symetrycznie zwiększa się również maksymalna wysokość kredytu. W przypadku wyższych zarobków możliwe będzie rozliczenie na zasadzie „złotówka za złotówkę”.
Duże rodziny mogą liczyć na preferencyjne warunki także pod względem wysokości oprocentowania. W przypadku gospodarstw jedno i dwuosobowych będzie to 1,5 proc., podczas gdy duże rodziny składające się z przynajmniej 5 członków mogą liczyć na udzielenie kredytu 0 proc.
„Mieszkanie na start” z nowymi kryteriami
Znane są już szczegóły nowego programu rządowego. Wiadomo, że możliwości beneficjentów nie skończą się na zaciągnięciu kredytu hipotecznego na zakup lub budowę nieruchomości (a także działki, na której miałaby ona stanąć) na preferencyjnych warunkach. Możliwe będzie również skorzystanie z kredytu konsumenckiego na sfinansowanie partycypacji w celu wynajęcia nieruchomości od Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej (wcześniej funkcjonującej pod nazwą TBS).
Kredyty będą udzielane wyłącznie w złotówkach, a o wspólne zaciągnięcie ich będą się mogły starać maksymalnie dwie osoby, bez względu na łączące je stosunki rodzinne (nie muszą być małżeństwem).
W przypadku singli wprowadzona zostanie również maksymalna granica wieku, która wyniesie 35 lat. Co ciekawe, beneficjenci mieszkający w co najmniej dwuosobowych gospodarstwach domowych nie muszą spełniać żadnego kryterium wiekowego.
Przedstawiony przez MRiT projekt ustawy ocenia na łamach Gazety Prawnej Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.
– Przybyło kryteriów, które trzeba brać pod uwagę, przygotowując wyliczenia dla tego kredytu. Bardziej skomplikowany jest też sposób liczenia rat, które początkowo z punktu widzenia banku będą malejące, ale dla kupującego dzięki dopłacie będą przez 10 lat równe. A po 10 latach system spłaty kredytu zmieni się z rat malejących na równe – tłumaczy specjalista.
– Kredytobiorca tego nie zauważy, ale dzięki przyjęciu tego rozwiązania w początkowym okresie, tzn. pierwszych 10 lat, wraz z dopłatami spłaci więcej kapitału niż w przypadku, gdyby w całym okresie spłaty zastosowano system raty stałej. Zmniejsza to ryzyko wysokiej raty w kolejnych latach, gdy już nie będzie dopłat – dodaje.
„Mieszkanie na start” to więcej formalności dla banków
Specjaliści są zgodni, że nowy program rządowy opiera się na dość skomplikowanych zasadach, a jego wprowadzenie w życie może okazać się dość czasochłonne.
– Przygotowanie tego produktu będzie wymagało od banków sporo pracy. To jest bardzo skomplikowany produkt. Trzeba będzie uwzględniać możliwość pomniejszania rat przy przekroczeniu kryteriów dochodowego czy powierzchniowego – przekonuje Sadowski.
– Sprawa komplikuje się też, gdy wysokość kredytu będzie wyższa niż kwota, do której udziela się dopłat – dodaje.
Ze wstępnych informacji wynika również, że warunki kredytu będą wymagały korekty w sytuacji, gdy rodzina się powiększy.
Oczekiwanie na nowy program wspierający mieszkalnictwo
Na ten moment nie wiadomo jeszcze dokładnie, kiedy program „Mieszkanie na start” wejdzie w życie. Według zapowiedzi ma on ruszyć w drugiej połowie bieżącego roku. Wnioski natomiast mają być przyjmowane do końca 2027 r.
wszystkie artykuły
