Rynek wtórny
Rynek pierwotny
Rynek komercyjny
Projekty domów
Rodzaj nieruchomości
Rodzaj transakcji
Powierzchnia (m2)
Cena
Pokoje
Miejscowość lub region
Dzielnice i ulice
Okolice
MÓJ KRN


szukaj po słowie:

w dziale:



   

Oszczędzanie na zakup mieszkania

Zakup mieszkania wiąże się z bardzo dużym wydatkiem. Nawet jeśli transakcja zostanie sfinansowana za pomocą kredytu hipotecznego, praktycznie niemożliwe jest przeprowadzenie jej zupełnie bez gotówki. Warto o tym pamiętać i z wyprzedzeniem zacząć gromadzić potrzebny kapitał.

Dawniej istniała możliwość pokrycia całkowitego kosztu nieruchomości za pomocą kredytu hipotecznego, a nawet uzyskania kwoty przewyższającej wartość hipoteki. Umożliwiało to zakup mieszkania osobom, które posiadały zdolność kredytową, jednak nie dysponowały oszczędnościami. Wiązało się to jednak z dużym ryzykiem. W przypadku problemów finansowych mogło się bowiem okazać, że nawet sprzedaż nieruchomości nie pozwoli na całkowitą spłatę kredytu. Aktualnie takie rozwiązanie nie jest możliwe. Zgodnie z rekomendacją S, wkład własny w sytuacji ubiegania się o kredyt hipoteczny powinien wynosić przynajmniej 20 proc. wartości nieruchomości lub minimum 10 proc., jeśli pozostała kwota zostanie zabezpieczona za pomocą tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu. Zakup mieszkania wiąże się również z dodatkowymi kosztami, takimi jak np. wpis do księgi wieczystej, taksa notarialna czy podatek od czynności cywilno-prawnych, w przypadku mieszkania z rynku wtórnego. To wszystko sprawia, że osoba planująca zakup mieszkania powinna posiadać odpowiednio wysokie oszczędności. Dodatkowo eksperci w dziedzinie kredytów hipotecznych radzą, by nie wydawać całej odłożonej kwoty, lecz zachować przynajmniej 6-krotność swoich miesięcznych dochodów. Oszczędności te umożliwią regularną spłatę rat kredytu, także w sytuacji utraty pracy, pogorszenia warunków materialnych czy podniesienia stóp procentowych.

Oszczędzanie w statystykach

Z raportu CBOS „Polacy o swoich długach i oszczędnościach” opublikowanego w 2014 r. wynika, że 60 proc. mieszkańców naszego kraju w tamtym czasie nie dysponowało żadnymi oszczędnościami. Mniej niż połowa (40 proc.) ankietowanych zadeklarowała, że udało im się odłożyć pewną sumę pieniędzy. W raporcie czytamy: Większość osób posiadających oszczędności (65 proc.) deklaruje, że gdyby musieli przeznaczyć wszystkie oszczędności na bieżące utrzymanie, byliby w stanie żyć ze zgromadzonych zasobów przynajmniej przez dwa miesiące, a niemal co piąty (19 proc.) nawet dłużej niż pół roku. Co siódmemu (15 proc.) wystarczyłyby one na miesiąc, a co czternastemu (7 proc.) na krócej. Takie wyniki mogą dziwić, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w 2011 r. wielu Polaków popadło w kłopoty finansowe na skutek rekordowo wysokiego kursu franka szwajcarskiego. Mogłoby się wydawać, że dla innych to wydarzenie stanie się motywacją do systematycznego oszczędzania.

Zdefiniowanie celu

Z powyższych danych można wysnuć wniosek, że oszczędzanie wcale nie jest proste. Dlatego na początku warto zdefiniować cel, do którego chcemy dążyć. Jeśli planujemy kupić nieruchomość, powinniśmy konkretnie określić jej cechy, takie jak metraż, liczba pomieszczeń, lokalizacja itd. Zastanówmy się, czy będziemy szukać na rynku pierwotnym, czy wtórnym. Po pierwsze takie działanie pomoże nam wyobrazić sobie mieszkanie, które chcemy posiadać, a to pod względem psychologicznym ułatwi oszczędzanie. Jeszcze ważniejszy jest drugi cel, który osiągniemy – będziemy w stanie określić przybliżoną wartość nieruchomości, a na tej podstawie obliczymy wysokość wymaganego wkładu własnego. Jeśli dodamy do tego koszty okołokredytowe i tzw. poduszkę finansową, będziemy wiedzieli, ile oszczędności potrzebujemy. Warto również zastanowić się, jak szybko zamierzamy dokonać transakcji. Wówczas możemy podzielić niezbędną kwotę przez liczbę miesięcy i zorientować się, ile dokładnie musimy odkładać z każdej wypłaty.

Diagnoza wydatków

Pierwszym krokiem do zmiany w dowolnej dziedzinie jest określenie aktualnego stanu rzeczy. Podobnie wygląda kwestia osobistych finansów. Wiele osób narzeka, że nie posiada wystarczającej ilości pieniędzy, jednak nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, na co je wydaje. Aby kontrolować swoje finanse, należy to zmienić. Najlepiej zacząć od zapisywania wszystkich wydatków. Istnieje kilka metod. Jedni zbierają paragony, a po pewnym czasie, np. pod koniec miesiąca, spisują z nich kwoty, które przyporządkowują do kilku kategorii, np. jedzenie, ubrania, rozrywka itd. Podziału na kategorie wydatków można dokonywać również na bieżąco, np. wkładając paragony do odpowiednio oznaczonych kopert. Do kwot z paragonów należy doliczyć informacje o transakcjach dokonanych kartą. Tutaj ułatwione zadanie mają osoby korzystające z bankowości internetowej, które potrzebne informacje znajdą w historii konta. Można również podliczać wydatki regularnie, zapisując je od razu po zrobieniu zakupów. Pomagają w tym różnego typu aplikacje na urządzenia mobilne. Wychodząc ze sklepu, wystarczy zapisać wydaną kwotę w odpowiedniej kategorii, a aplikacja podliczy, jaka część naszych dochodów już została zagospodarowana.

[nowa_strona]

Przygotowanie domowego budżetu

Jeśli wiemy już, ile wydajemy na zaspokojenie konkretnych potrzeb, możemy zrobić krok dalej, czyli zaplanować budżet z wyprzedzeniem. Jak zauważył John C. Maxwell: Zrobić budżet, to wskazać swoim pieniądzom, dokąd mają iść, zamiast się zastanawiać, dokąd się rozeszły. Biorąc pod uwagę dane z poprzedniego punktu, możemy przewidzieć, ile pieniędzy potrzebujemy, aby się utrzymać. Zacznijmy od zapisania stałych opłat, takich jak czynsz, rachunki za mieszkanie, opłaty za dojazd do pracy, telefon, wszelkiego typu abonamenty itd. Kolejne kategorie to jedzenie, ubrania, budżet na wypadek choroby, rozrywka, prezenty itp. Pozostałą kwotę warto przeznaczyć na oszczędności. Najlepiej założyć sobie konto lub subkonto oszczędnościowe (w wielu bankach jest ono bezpłatne) i przelewać na nie określoną kwotę zaraz po otrzymaniu wynagrodzenia. Dzięki temu nie będziemy mieli pokusy, by przełożyć oszczędzanie na bliżej nieokreśloną przyszłość. Już na etapie planowania budżetu warto dokładnie zapisać sobie, w jakich przypadkach można naruszyć oszczędności. Mogą to być np. utrata pracy, choroba czy poważna awaria samochodu. Ważne, by nie rezygnować z budowania kapitału z błahych przyczyn. Systematyczne prowadzenie domowego budżetu dostarcza wielu informacji dotyczących finansów osobistych, pozwala poznać pewne mechanizmy i korygować własne założenia.

Jak powiększyć oszczędności?

Jeżeli podczas planowania domowego budżetu stwierdzimy, że nie posiadamy nadwyżek finansowych albo są one zbyt małe, mamy dwie możliwości. Pierwszą jest zwiększenie dochodów, np. poprzez negocjowanie z pracodawcą wyższego wynagrodzenia lub zmianę pracy. Jeśli dysponujemy wolnym czasem, możemy poszukać dodatkowego zatrudnienia, np. na niepełny etat. Drugą opcją jest zmniejszenie wydatków. Warto doceniać niewielkie kwoty, które po zsumowaniu mogą dać wyraźną poprawę. Niestety oszczędzanie często wymaga zmiany pewnych nawyków. Być może na pewien czas trzeba będzie zamienić samochód na komunikację publiczną albo jedzenie na mieście zastąpić gotowaniem w domu. Spore oszczędności przyniesie również zmniejszenie kosztów opłat za prąd, gaz czy wodę. Ponieważ takie zmiany nie należą do najprostszych, warto zadbać o odpowiednią motywację, a także przewidzieć w swoim budżecie pewną kwotę, którą będzie można wydać na to, co sprawia nam przyjemność. W ten sposób zwiększymy swoje szanse na wytrwanie w postanowieniach.

Pożyteczne nawyki

Michał Szafrański, w książce „Finansowy ninja” pisze również o tym, by dążyć do automatyzacji zarządzania finansami, np. poprzez ustawienie stałych zleceń na koncie. Osobom, które wydają zbyt dużo pieniędzy, płacąc kartą, poleca posługiwanie się wyłącznie gotówką. Ważne są również zasady, które pozwalają wyrobić korzystne nawyki. Dobrym pomysłem jest wyznaczenie maksymalnej kwoty, którą można wydać każdego dnia na spontaniczne zakupy albo odkładanie monet o konkretnym nominale. Szafrański opisuje historię kobiety, która postanowiła odkładać wszystkie monety 5-złotowe. W ten sposób w ciągu 22 miesięcy udało jej się odłożyć 3,5 tys. zł. Warto również unikać okazji do nieprzemyślanego wydawania pieniędzy, np. nie wchodzić do galerii handlowych bez konkretnego celu albo gdy chcemy kupić droższy przedmiot, dać sobie kilka dni do namysłu. Osoby, które korzystają z programu „500 plus”, z myślą o zapewnieniu dzieciom lepszych warunków mieszkaniowych w przyszłości, mogą odkładać całą otrzymywaną regularnie kwotę lub jej część. W celu przyciągnięcia klientów, niektóre banki proponują specjalną ofertę dla osób, które chcą lokować u nich oszczędności z tego źródła.

Odpowiedzialne inwestowanie

Pomnażaniu pieniędzy może służyć również inwestowanie już odłożonej sumy. Należy jednak uważać, by zgromadzonego z trudem kapitału nie stracić w jednej chwili na skutek błędnej decyzji. Warto korzystać z pomocy ekspertów finansowych, ale jednocześnie pogłębiać własną wiedzę z ekonomii. Dzięki doświadczeniu i odpowiednim obliczeniom zmniejszymy ryzyko, które w praktyce wiąże się z każdą inwestycją. Jeżeli naszym celem jest zgromadzenie kwoty, którą w niezbyt odległej przyszłości planujemy przeznaczyć na konkretny cel, np. zakup mieszkania, utrata kapitału może okazać się szczególnie dotkliwa, dlatego należy dobrze przemyśleć każdy krok. Niektórzy mimo wszystko decydują się zaryzykować, licząc na atrakcyjny zysk, inni wolą zarobić mniej, jednak z gwarancją zwrotu kapitału i wybierają np. nisko oprocentowane, ale stosunkowo bezpieczne lokaty bankowe.

Działanie długoterminowe

Choć wiele osób zauważa, że świadomość społeczna dotycząca finansów jest niewielka, obecnie istnieje wiele materiałów dotyczących zarządzania własnym kapitałem. Można zacząć od przejrzenia blogów przeznaczonych także dla osób, które nie mają doświadczenia w tej dziedzinie. Przykład stanowią finansebardzoosobiste.pl czy jakoszczedzacpieniadze.pl. Odpowiednie przygotowanie zwiększy szanse na powodzenie przedsięwzięcia i pomoże uniknąć niewłaściwych decyzji. Należy jednak pamiętać, że budowanie kapitału na zakup mieszkania i tzw. poduszki finansowej jest przedsięwzięciem długoterminowym i aby zauważyć konkretne efekty, trzeba zadbać o systematyczność.

 

Autor: Anna Kapłańska
Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości” 19/2017,  2017.10.09
ZAPISZ SIĘ DO BIULETYNU
W darmowym biuletynie KRN.pl co tydzień
otrzymasz najświeższe informacje.
Zobacz przykładowy biuletyn.

Jak obniżyć rachunki za ogrzewanie
Artykuł
Jak obniżyć rachunki za ogrzewanie